Dziś przeglądając sobie obserwowane blogi natrafiłam na post dotyczący warkocza holenderskiego. Akurat dziś wybieramy się na urodziny dlatego potrzebowałam takiej fryzury dla córeczki, żeby wytrzymała jak najdłużej. Wbrew splot ten jest bardzo prosty, a tutorial możecie znaleźć u koleżanki z blogosfery PATU-PATU :)
Biorąc pod uwagę, że z warkoczami można wiele kombinować, ja wykonałam "wężyka" na włosach córki. Co prawda nie jest on dopracowany, gdyż zrobienie go zajęło mi trzy minuty, a włoski córki w dodatku zostały niedawno sporo skrócone (w tej chwili ma je długości ok 3 cm za ucho), efekt jest takowy;) :
Dziękuję za Twoje uznanie. :) Jest mi bardzo miło.
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzura :) Już tu jestem :) Bardzo ciekawy blog!
OdpowiedzUsuń