wtorek, 13 stycznia 2015

Święte krowy są wśród nas!

Dziś wybraliśmy się rano z mężem i Kamilką na spacer do urzędu. Nawet pamiętam co sobie myślałam idąc w tamtą stronę, widząc jakiegoś kierowcę, który na pewno przekroczył dopuszczalną prędkość "Dobry kierowca, to taki który jeździ zgodnie z przepisami". Niestety wracając napotkaliśmy niemały problem. Jakiś kompletny ignorant zaparkował na całej szerokości chodnika, a my nie mieliśmy możliwości przejścia. Mąż musiał przejść z wózkiem po ulicy, gdyż gdyby przeszedł obok samochodu po trawniku, zwyczajnie nie zmieściłby się, albo porysował lakier. W okolicy nie było nawet pasów gdyż to droga zaraz za przejazdem kolejowym, głównie tranzytowa, więc nie było możliwości przejścia na drugą stronę ulicy. Widząc tą sytuację automatycznie wzięłam do ręki telefon i zrobiłam zdjęcia.


Jako osobie pieszej (niestety nie mogę zrobić prawa jazdy, sytuacja zdrowotna na to mi nie pozwala) takie sytuacje bardzo mnie wkurzają. A Wy jak się odnosicie do takich sytuacji?


Zdjęcie mało wyraźne, ale myślę że widać wszystko co ważne. Mąż nie wyraził zgody na publikowanie jego wizerunku a więc zamazałam  twarz:) Rejestrację częściowo również, żeby nie było:D