poniedziałek, 12 stycznia 2015

Dzidzia zrobiła rodziców w bambuko:D

Od jakichś dwóch tygodni cisnę na moją pięciomiesięczną córeczkę by nauczyła się mówić  MAMA:) Chciałam by nie była gorsza od starszej z córek i do ukończenia 6 m-ca życia wypowiedziała te magiczne 2 sylaby:) Mąż oczywiście był pewny, że pierwsze wypowiedziane słowo to będzie TATA. a tu moja kochana córeczka gdy siedziałam przy komputerze zaczęła mnie usilnie wołać stękając. Rzuciłam tylko nie zastanawiając się "Kochanie, przyjdę natychmiast jeśli tylko powiesz MAMA!" PO kolejnych trzech stęknięciach nagle słyszę BABA!!! Zerwałam się na równe nogi i d razu zaczęłam nagrywać, gdyż byłam pewna, że mąż po powrocie z pracy mi zwyczajnie nie uwierzy:) I udało się! Bunia powtórzyła za mną ze dwa razy tak więc mam dowód:) A teraz cały czas powtarza to sobie gaworząc:) Najzwyczajniej spodobało jej się:)

 Oczywiście jestem świadoma tego, że to nie jest jeszcze świadome BABA:) Ale od tego się zaczyna, teraz będą inne sylaby i tylko do przodu w rozwoju mowy;)

A wy pamiętacie kiedy Wasze pociechy powiedziały pierwsze słowo? Jakie były Wasze reakcje? Mi cisnęły się łezki do oczu. Jestem prze szczęśliwa
:)