środa, 15 października 2014

Moi ulubieńcy wśród kosmetyków dziecięcych czyli jak dobierać kosmetyki dla niemowląt i dzieci






Jak każda mama staram się jak najlepiej dbać o swoje dzieci. Biorąc pod uwagę ich zdrowie i komfort jestem zobowiązana dać córkom to co najlepsze. Przy doborze kosmetyków i innych produktów dla dzieci kieruję się kilkoma zasadami, których zawsze się trzymam. 



1. Im mniej składników w kosmetyku tym lepiej dla mojego dziecka. 

Wychodzę z tego założenia z jednego powodu. Im mniej składników tym mniejsze prawdopodobieństwo uczulenia. Skóra niemowlęcia jest bardzo delikatna i łatwo ją podrażnić. Zasadą tą warto kierować się nie tylko przy kosmetykach dziecięcych ale i dla nas dorosłych. 


2. Im łagodniejszy zapach tym bezpieczniejszy kosmetyk.

Wiadomo, że każda z nas lubi kiedy nasze pociechy przepięknie pachną. Jednakże z doświadczenia wiem, że po przepięknie pachnących kosmetykach łatwiej o zaczerwienienia czy wysypkę u naszych maluszków. Jest to pierwsza oznaka, że nasze słoneczka źle tolerują produkt. Po niektórych zaczerwienienie pojawia się nawet po kilku sekundach od użycia. Wtedy najlepszym "ratunkiem" jest natychmiastowe zmycie go letnią wodą. 


3. To co pasuje dziecku znajomej niekoniecznie spasuje mojemu dziecku. 

Oczywiście, że warto słuchać rad koleżanek, czy znajomych na temat kosmetyków które używają. Jednak nie możemy w 100% ufać ich opiniom. Tak jak przy skórze osoby dorosłej jedna jest wrażliwsza od drugiej. Jedną osobę dany kosmetyk uczuli a drugiej nie. Dokładnie to samo jest u dzieci. Dlatego ważne jest żeby przetestować produkt zanim go pospiesznie zakupicie. Jeśli nie macie dostępu do odpowiedniej próbki to zapytajcie przyjaciółki czy użyczyłaby troszkę produktu do testu. Na pewno się zgodzi! Obserwujcie skórę dziecka bardzo uważnie i w razie czego postąpcie dokładnie tak jak napisałam w punkcie drugim;) 

4. Nie dajmy się zwariować!

Na rynku dostępnych jest bardzo wiele różnych kosmetyków i produktów dla dzieci. Tyle samo jest cen! A wysoka cena nie jest jednoznaczna z jakością produktu. Dlaczego? Wiele firm płaci krocie za samą reklamę produktu, a potem odbija się to na cenie, a sam kosmetyk jest zbiórką śmieci, które mogą zaszkodzić naszym pociechom. Dlatego nie skupiajcie się wyłącznie na marce. Kupując produkt, odwróćcie opakowanie i spójrzcie na skład. 




Moje ulubione produkty dla dzieci. 

Octenisept 
W sumie nie jest to produkt skierowany bezpośrednio dla niemowląt. Używa się go do pielęgnacji ran, gdyż ma działanie odkażające. U noworodków opryskuje się nim pępuszek. Ale u dzieciaczków? Gdy starsza córka rozwali kolano podczas wariacji na placu zabaw, bezboleśnie można zdezynfekować rankę. Co niestety nie jest możliwe przy tańszej wodzie utlenionej. Używałam jej też do pielęgnacji rany po cesarskim cięciu. jedyna jego wada? Cena... dostępny jest w każdej aptece, za ok 30 zł z 250ml. Jednak wystarczy na bardzo długo!
Oilatum Emollient (Stiefel)
Jest to emulsja do kąpieli dla dorosłych, dzieci i niemowląt na bazie parafiny, która jest głównym składnikiem produktu. Skóra maluszka jest po nim rewelacyjnie nawilżona i nie ma potrzeby smarować po kąpieli w nim oliwką czy balsamem. W aptece poinformowano mnie, żeby nie robić tego aby nie pozapychać porów. Lepiej niech skóra maleństwa oddycha swobodnie. Produkt może być stosowany nawet przez osoby dorosłe ze skórą wrażliwą i suchą. 
Cena ok 40 zł za 500 ml. 
Sudocrem
Ten produkt chyba zna każda mama. Jest rewelacyjny do codziennej pielęgnacji skóry pupci naszych pociech, a w razie odparzeń świetnie chroni i co ważne znieczula miejsca podrażnione. To także produkt przeznaczony dla dorosłych i dzieci. Prawdziwą zaletą jest jego wydajność. Sudocrem wystarcza na bardzo długo ze względu na to, że nanosi się go na podrażnienia niewielką ilość. Kolejna dobra cecha to cena. Za 125g cena waha się od 12 zł do 17 zł. 
Nivea Baby, Delikatny żel do mycia ciała i włosów
Cenię sobie w tym kosmetyku to, że do umycia maluszka wystarczy mi jeden produkt. Nie mam stu-pięćdziesięciu kosmetyków dookoła wanienki tylko jeden, dzięki któremu mogę wykąpać całego mojego maluszka. Przez to dzidzia się nie denerwuje zbyt długo, a czerpie radość z kąpieli, gdyż moja uwaga skupia się tylko na niej. Produkt ma delikatny zapach oraz wygodną pompkę do dozowania, cena też bardzo przystępna (ok. 10 zł)



WITAM WSZYSTKIE MAMY I PANIE DOMU!



Witam Was serdecznie na moim blogu!




Jestem mamą czteroletniej Nicole i trzymiesięcznej Kamili. Przy okazji jestem też żoną i oczywiście panią domu. Jak wiadomo przygoda z macierzyństwem, małżeństwem i byciem gospodynią przynosi nam wiele pułapek w codziennym życiu. Dlatego też chciałabym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami i opiniami o produktach, na tematy wychowania dzieci, gotowania i porządkowania czy dekoracji domu;)  

Mam nadzieje, że blog okaże się przydatny i każdy znajdzie coś dla siebie!


pozdrawiam Wiolka